Od paru miesięcy, z całego serca wspieram walkę naszych braci Ukraińców o wolność i niepodległość. Walczę przy tym z liczną rosyjską agenturą na polskiej prawicy i po prostu zwykłą głupotą, czy prymitywnym nacjonalizmem.
Rosja dokonała kolejnego aktu terroru i opanowuje część ukraińskiego terytorium. W takim momencie każdy Polak, niezależnie od tego, jakie ma poglądy polityczne, powinien stanąć po stronie napadniętych. I dlatego też wspierać będę ich dalej, nie patrząc na to, jak zostałem potraktowany dziś pod ambasadą Rosji, a wraz ze mną istotne sprawy polskie.
Krótko po 12 rozpoczyna się protest. Na samym początku, prowadząca Natalia Panczenko, bardzo mądrze przypomina zgromadzonym, że nie występujemy tu przeciwko narodowi rosyjskiemu, tylko przeciw Putinowi i jego ludziom. ( nie raz mówie o tym na prowadzonych przeze mnie protestach) Padają pierwsze hasła: “Ukraina bez Putina”, “Ręce precz od Krymu”. Kolejnymi mówcami są między innymi Ukraińcy mieszkający w Polsce, Białorusini, po nich do głosu dochodzi też określany przez organizatorów, jako wielki przyjaciel Marcin Święcicki. Oto jego krótki życiorys polityczny z okresu PRL za Wikipedią:
“…Od 1969 działał w Związku Młodzieży Socjalistycznej. Pełnił funkcję wiceprzewodniczącego koła ZMS na UW. Od 1971 do 1979 należał do Związku Socjalistycznej Młodzieży Polskiej. W styczniu 1974 został członkiem Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej. Od 1972 do 1982 był głównym specjalistą w Komisji Planowania przy Radzie Ministrów. Od 1979 do 1981 był członkiem egzekutywy oddziałowej organizacji partyjnej. W kwietniu 1982 został dyrektorem ds. studiów i analiz w Konsultacyjnej Radzie Gospodarczej. Od 1987 do 1989 był sekretarzem generalnym tej rady.
Od lipca 1989 do stycznia 1990 pełnił funkcję członka Komitetu Centralnego PZPR, a od lipca do września 1989 był sekretarzem KC. W 1989 uczestniczył w obradach Okrągłego Stołu po stronie komunistów…”
Dziś prezentuje się wśród nich jako wielki Europejczyk, otulony flagą ukraińska. I to on jest jednym z pierwszych, którzy przerywają moje przemówienie, wspólnie z nim zaczyna buczeć i wykrzykiwać słowo Prowokacja reszta zgromadzonych. Wiedziałem, że nie idę na naszą manifestację Klubów Gazety, wiedziałem, że będzie tam dużo lemingów, ale szczerze przyznam takiej reakcji Ukraińców, się nie spodziewałem. Szczególnie, że mam od lat, licznych znajomych we Lwowie, prawdziwych ukraińskich przyjaciół, którzy zupełnie inaczej widzą sprawy polskie, nie poddani tej postkomunistycznej propagandzie, co ich bracia w naszym kraju, szerzonej w polskich mediach. Co takiego powiedziałem, że zostałem wybuczany? Wspomniałem o Wołyniu? Wspomniałem o UPA? Nie !!! Zdążyłem powiedzieć parę zdań brzmiących mniej więcej tak:
“Drodzy przyjaciele, dziś musimy stanąć do wspólnej walki wobec rosyjskiej agresji na Ukrainie. Byłem tutaj pod ambasadą w 1990, jako młody 17 letni chłopak, kiedy sowieckie czołgi rozjeżdżały ludzi na ulicach Wilna, byłem tutaj, gdy bestialsko mordowano wolną Czeczenię, byłem w 2008, gdy potężna Rosja napadła na malutką Gruzję. Byłem w końcu tutaj, po tym jak zamordowano polskiego prezydenta Lecha Kaczyńskiego w Smoleńsku…..”
Mojej przemowy nie udało się dokończyć, rozpoczął się dziki wrzask oburzenia ukraińskich lemingów, nauczonych przez Marcina Święcickiego i Gazetę Wyborczą, kiedy można krzyczeć PUTIN MORDERCA, a kiedy PUTIN OK. Moi przyjaciele na Ukrainie nie potrzebują dodatkowych wyjaśnień, by wiedzieć, co stało się w Smoleńsku, a Ukraińcy w Polsce oczekują naszej solidarności w walce z rosyjskim Hitlerem – Putinem, ale na polskiej ziemi, w centrum Warszawy, nie pozwalają na wykrzyczenie naszej krzywdy o Smoleńsku – to już dla mnie szczyt bezczelności.
Konsekwencją braku reakcji Zachodu na wojnę w Gruzji, był zamach w Smoleńsku, konsekwencją braku reakcji Zachodu na Smoleńsk jest dziś agresja na Ukrainę. Putin wie, że może sobie na coraz więcej pozwolić.
Ale, ktoś taki, jak ja, kierujący się zawsze Polską Racją Stanu, nie da się zniechęcić do dalszego wspierania ich walki, bo Wolna Ukraina to i Wolna Polska. Jeżeli dziś nic nie zrobimy, to Rosjanie ponownie zapukają i do naszych drzwi w Warszawie. Musimy zrobić wszystko, aby postkomuniści Polscy z SLD, PO z Komorowskim na czele, nie przejęli narracji w tej kwestii i stali się głównymi obrońcami wolności Ukrainy.
Bracia Ukraińcy, to prezydent Komorowski, wypowiedział w polskim radiu słynne zdanie: “Że prezydent Kaczyński gdzieś poleci i wszystko się zmieni” na parę miesięcy przed katastrofą, to ten sam człowiek, który zatrudnia w swoim gabinecie ludzie szkolonych w Moskwie a do swojej rady zaprasza komunistycznego dyktatora Jaruzelskiego. Komorowski to jedyny członek PO, który głosował w sejmie przeciwko likwidacji komunistycznych służb specjalnych w Polsce, znanych pod nazwą WSI.
Media, które czytacie, z Gazetą Wyborczą na czele, od lat tępią każdą próbę dekomunizacji w Polsce i bronią każdego sowieckiego pomnika, które to Wasi rodacy tak dzielnie w ostatnich miesiącach obalali. To wreszcie politycy rządzącej partii PO i prezydent Komorowski, jak i większość mediów od 4 lat, powtarzają moskiewskie kłamstwa KGB, w sprawie katastrofy w Smoleńsku i robią wszystko, by prawda nie wyszła na jaw. Więcej informacji o tym na naszej stronie:
http://www.smolensk.eu/smolensk-piznaj-prawdu/ (strona została przetłumaczona przez moich wspaniałych ukraińskich przyjaciół ze Lwowa)
W dzisiejszych, kontrolowanych przez komunistów z SLD i PO Wiadomościach TVP, nadają okropną propagandę Putina, której trudno słuchać. W tym czasie wasi prawdziwi przyjaciele, których dziś obraziliście tym buczeniem, nadają prawdziwe relacje z Ukrainy o rosyjskiej agresji.
Dziś to “nasi” władcy boją się, że w Polsce, też będziemy mieli nasz własny majdan, który sprawi, że Tusk z Komorowskim uciekną do Kaliningradu.
Walcząc na Ukrainie z sowieckimi siłami Kremla, w Polsce przyjmujecie retorykę i wsparcie od naszej wielkiej POLSKIEJ PARTII REGIONÓW i POLSKIEGO JANUKOWICZA.
Oprócz polskich narodowców, którzy są w naszym kraju bardziej reprezentantami rosyjskich niż polskich interesów na naszej scenie politycznej, po jej prawej stronie istnieje cała masa przychylnych Wam ludzi, moich przyjaciół, z środowiskiem Gazety Polskiej na czele, i Telewizją Republika, której dziennikarze, od miesięcy z narażeniem życia, przekazują prawdę o Waszym powstaniu. Dziś paru z nich straciło ochotę na moment do filmowania, jak zobaczyło i usłyszało Waszą wrogą reakcję na słowo Smoleńsk.
Tylko w jedności siła, więc jeśli my jesteśmy solidarni z Ukrainą, to chcemy byście Wy – Ukraińcy w Polsce, byli solidarni z naszymi, polskimi sprawami i żebyście wiedzieli, że jeżeli stajemy dziś z Wami w jednym okopie, w walce z sowieckim okupantem, to będziemy silni tylko wtedy, gdy wy staniecie w jednym okopie z nami w walce o prawdę o Smoleńsku i o oswobodzenie Polski z postsowieckich wpływów. Im Polska, będzie od nich wolniejsza, tym silniejsze będzie wsparcie struktur polskiego państwa dla ukraińskiej walki. Dziś poinformowałem, też moich przyjaciół z partii Batkiwszczyna o niebezpiecznych tendencjach w warszawskim Euromajdanie.
Mimo tego, co się stało, nie damy się podzielić, i dalej na pewno macie moje wsparcie, tylko uważajcie, aby nie zniszczyć tej bardzo delikatnej nici przyjaźni, jaką nasze środowisko próbuje budować między Polakami i Ukraińcami.
Niech żyje Wolna Polska i Wolna Ukraina !!!!
9 Responses to Euromajdan w Warszawie z postkomunistami w tle